Michał na swojej stronie zamieścił opis trasy z Krakowa do Katowic.
Jeszcze jakiś czas temu byłem pewny, że sezon na długie, rowerowe wycieczki dobiegł końca. Dni coraz krótsze, temperatury coraz niższe. Rano ledwie parę kresek powyżej zera, co większość osób uważa za po prostu nieprzyjemne. Sam też niezbyt lubię tak marznąć, jednak jakoś udało znaleźć się jeden, trochę bardziej przyjazdy dzień, który postanowiłem wykorzystać na pokonanie trasy Kraków – Katowice. Kto wie, może to ostatnia okazja na ponad 100-kilometrową wycieczkę w tym roku. Szkoda było ją marnować.