Emocje po otwarciu nowych dróg rowerowych trochę już ostygły, a niedługo szykuje się otwarcie kładki rowerowej nad Powstańców Śląskich (pomiędzy Bonarką a Rondem Matecznego). Nareszcie na spokojnie będzie można ocenić, czy spełniają swoją rolę i to jak zostały wykonane.
Wydaje mi się, że taką próbą oceny jest właśnie rozmowa z Marcinem Hyłą, która wczoraj pojawiła się w Gazecie Krakowskiej. Niestety artykuł został otrzymał typowo clickbaitowy i nic nie mówiący tytuł: „Kraków przesiada się na rower. Będziemy drugim Amsterdamem?„, ale mimo wszystko zachęcam do przeczytania.